Kroki milowe w medycynie estetycznej

Zabiegi medycyny estetycznej pozwalają na wizualne, ale też i fizyczne cofnięcie licznika wieku. Coraz więcej kobiet (mężczyzn także) interesuje się tym tematem, ponieważ niektóre zabiegi są atrakcyjne cenowo, a w każdym polskim mieście już znajduje się przynajmniej jeden taki gabinet. Medycyna estetyczna rozwinęła się i wciąż rozwija w błyskawicznym tempie. Trudno dziś pisać o bólu w kontekście zabiegów, ponieważ najlepsze kliniki wykorzystują komputery do znieczuleń lub nawet wykonywania zabiegów. Co sprawiło, że medycyna estetyczna jest dziś tak rozwinięta? Technika i znajomość ludzkich hormonów.

Kroki milowe – już nie igła, a laser i komputer

Najpopularniejszym środkiem wykorzystywanym podczas zabiegów jest kwas hialuronowy (potocznie – kiełbasiany). Pozwala on na miejscowe wypełnienie tkanek podskórnych. Do dzisiaj aplikuje się go przy pomocy igły, ale sam zabieg nie boli, ponieważ w gabinetach wykorzystuje się komputerowe znieczulenie punktowe. Jak ono wygląda? Doktor przykłada do wybranego miejsca na ciele igłę w kształcie długopisu. Następnie zaczyna dawkować środek znieczulający w sposób delikatny, przemyślany. W momencie, gdy wybrany fragment ciała pacjenta jest znieczulony – można przystępować do aplikacji kwasu hialuronowego.

Kiedyś cały ten proces wyglądał niemal tak samo, lecz zamiast komputerowego znieczulenia stosowano zwykłe igły. Oznaczało to przynajmniej jedno bolesne kłucie, choć w wielu przypadkach zapewne kilkanaście.

Oprócz kwasów i innych środków mamy też dostępne promienie lasera. Dzięki laserowi możemy zredukować przebarwienia, pajączki na nogach. Możemy też wydepilować okolice bikini. Wiele zabiegów odbywa się cyklicznie, ponieważ człowiek nie powinien być narażony na długi czas promieniowania. Wartym uwagi jest fakt, że dzięki laserom można też wyleczyć choroby skóry. To zdecydowanie najdłuższy milowy krok w medycynie estetycznej.

A Wy? Korzystacie z usług gabinetów medycyny estetycznej? Jeśli tak to napiszcie, czy faktycznie technika aż tak bardzo poszła do przodu? My uważamy, że tak!